• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum maj 2008

< 1 2 3 4 >

nobody said it was easy

różne znajomi mi podsuwają rozwiązania.... jedni, że tak inni, że nie... i w gruncie rzeczy to sama nie wiem... dzisiaj M. napisał mi wprost, że to z czym mam największy problem, to, że nie potrafię z kimś otwarcie rozmawiać... i jest w tym dużo prawdy... jestem typowym, chowającym się w swojej skorupie rakiem, który nie umie mówić wprost co czuje...

jakoś jedynie przy M. mogę kląć do woli, wyzywać wszystkich, żalić się, płakać i... być po prostu sobą...

i to czego się teraz muszę nauczyć to wprowadzenie w życie jego tezy.

"Należy dorośle wyrażać swoje potrzeby i jak się ma oczekiwania to je jasno formułować"

Wiem, że będzie ciężko, ale w końcu trzeba postawić na swoim i głośno krzyknąć: hej! teraz to wy mnie słuchajcie! ot tak!

 

strój kąpielowy zakupiony, krem do opalania również... teraz tylko schudnąć, poleżeć plackiem trochę na słońcu i mieć nadzieję, że nie skończy się na uczuleniu...

30 maja 2008   Komentarze (5)

stupid girl

głupie naiwne dziecko wciąż ma nadzieję... choć racjonalnie szanse są praktycznie zerowe...to jednak nadal tkli się we mnie iskierka nadziei, że może jednak... że jeszcze nie do końca stracone... a potem będzie ból i rozpacz...

chociaż... podobno nic nie dzieje się bez przyczyny...

głupie dziecko, głupie, głupie!!!!

29 maja 2008   Komentarze (5)

big city life

 

aż się wracać nie chciało. spędziłam cztery dni w pięknym Budapeszcie...

może ekipa nie do końca taka jaką sobie wymarzyłam, bo 3 pracy + cici jako piąte koło u wozu, więc musiałam wydźwięk samotności nadrabiać dobrą miną i uśmiechem, ale samo miasto bardzo ładne...miejscami przypomina mi Londyn w okolicach Tamizy, w innych Kraków...

jeden z dni spędzony w basenach termalnych u Gellerta... mogłabym w nich spędzić co najmniej kilka dni... słońce, gorąc, opalone (a raczej spalone) ciałko, w okół szum drzew... eh... co tu dużo mówić - po prostu cudownie...

i jeszcze tani, przepyszny Tokaj ;) czy ja już wspominałam, że uwielbiam Tokaja? za czasów "związku" z M. przesiadywaliśmy codziennie w knajpce na Kazimierzu pijąc to wspaniałe wino... i nawet za pierwszym razem dostałam lampkę od barmana na koszt firmy ;)

ten wyjazd do B. jeszcze bardziej mnie utwierdził w przekonaniu, że źle zrobiłam rzucając  drugi kierunek studiów... trzeba było olać pracę, pouczyć się trochę i za rok wyjechać na Erasmusa do Hiszpanii... ale teraz już za późno... na kolejny kierunek studiów nie pójdę, bo potrzebuję pieniędzy...

 

rozmowa kumpeli z facetem:

ona: co zamierzasz robić przez następne 3 lata? pracować, wyjechać za granicę...?

on: po prostu być z Tobą...

 

eh, jednak niektóre kobiety, to mają szczęście :)

26 maja 2008   Komentarze (3)
< 1 2 3 4 >
Cicicada | Blogi