• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum luty 2009

to co w duszy gra

poza jazzem, to co mi w duszy gra, to rock... od dziecka jestem taka mała rockmanka i choc moze po wygladzie tego nie widać, to miłość do tego rodzaju muzyki wciąż we mnie jest...

dla tych, którzy lubią mocniejsze granie polecam "Devour"... kawałek, którego słucham non stop od kilku miesięcy i jeszcze mi się nie znudził... wręcz przeciwnie nadal uważam, że jest genialny...

a dla wszystkich, którzy będą wieczorem kiedyś w Krakowie polecam o 18:25 nieszpory grgoriańskie u Domininaków... wrażenie murowane... przyciemniony, prawie pusty ogromny neogotycki kościoł i około 50 zakonników, ubranych w czarne peleryny idących ze świecami i śpiewających po łacinie... robi wrażenie, oj robi....

 

Devour - Shinedown

 

15 lutego 2009   Komentarze (9)

z cyklu pamiątki z podróży

często sięgam do sobotniego dodatku do Wyborczej - turystyki...i tam jest cykl pamiątki z podróży... myśleliście kiedyś o tym, co jest dla Was taka pamiatka z podróży, najbardziej cenną?

dla mnie chyba to mój kubek... zwykły biały kubek, przywieziony kilka lat temu z Wiednia... jeśli ktoś z Was był na sylwestra, to wie,że sprzedają tam grzańce w takich kubkach... na białym kubku są zdania rozpoczynające się od ... w nowym roku będę... nie będę... wiecej czasu poświęcę itp...  nawet nie wiem dlaczego mam taki sentyment do niego... może przypomina mi mój najlepszy sylwester w życiu, a może M... bo to on wpisywał mi na tym kubku, ze mam więcej czasu z nim spędzać... napisy już dawno się starły, a kubek pozostał...

taka mała, zwykła a jednocześnie tak droga mi rzecz....

 

praca wykoańcza mnie.... jakby tak podsumować to gdy nie pracuję to śpię, albo się kąpię... resztę jakiegokolwiek czasu poświęcam pracy... mam nadzieję, że za dwa miesiące zrobi się trochę luźniej, bo już nie wyrabiam... nawet zakupy ostatnio robię na ORLENIE, bo jak wracam do domu, to wszystkie sklepy już są zamknięte... pracuję na nockę? nie, po prostu w dużej korporacji, która daje ludziom kasę i firmuje nazwiskiem, ale z drugiej wysysa z nich wszystko... dosłownie wszystko...

a w niedzielę do Wro... hurrah:) już ładnych kilka miesięcy mnie tam nie było :)

14 lutego 2009   Komentarze (4)
Cicicada | Blogi