• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum grudzień 2005

< 1 2 3 4 5 >

zasypalo

no i zasypalo nas... nie da sie prawie nigdzie dojechac, wiec utknelam w moim miescie... ze wszystkich planowanych imprez nici... jakas godzine temu dowiedzialam sie, ze moge isc ze znajomymi na jakas impreze u mnie na osiedlu do kogos kogo totalnie nie znam... ale nie wazne, wazne ze da sie tam dotrzec bez uprzedniego wykopywania tunelu w sniegu:)... ale sama jeszcze nie wiem jak to bedzie... za duzo zamieszania na razie jest... do wieczora jeszcze moga sie moje plany pozmieniac...

31 grudnia 2005   Komentarze (1)

narty

byl dzis wypad na narty... ale warunki byly strasznie niesprzyjajace, wiec szybko skonczylam jezdzic... na dodatek ostatnio mam jakies dziwne napady opadania z sil... tak cos sobie robie i nagle robi mi sie slabo... tak samo mialam dzisiaj, wiec stwierdzilam, ze dalsza jazda nie jest wskazana:/ poza tym potem jeszcze droga do domu... masakra... chyba musi nade mna jakas opatrznosc czuwac, ze wrocilismy calo...bo na drogach to byla po prostu tragedia, jeszcze takich zasp nie widzialam... normalnie drogi krajowe, a sniegu bylo na 10 cm na nich, w zasadzie to nawet nie bardzo bylo widac, gdzie jest droga a gdzie zaczyna sie pole... co chwile tylko staly jakies zakopane w sniegu auta... uff... dobrze, ze to nie ja bylam kierowca, bo chyba od razu porzucilabym auto i poszla dalej na piechote:D

a Sylwester... wciaz sie waham... raczej nie szykuje sie nigdzie w tym roku jakas wielka imprezka, wiec pewnie wyladuje u kumpla na wiosce... taka kameralna imprezka... ale wsrod fajnych ludzi... wiec mam nadzieje, ze bedzie OK... o ile w ogole uda mi sie jutro jakos do niego dojechac...bo biorac pod uwage ilosc sniegu zalegajacego na drodze i to jak nadal mocno sypie, to moze byc ciekawie...

tesknie... w zasadzie to juz nie wiem czy bardziej za B, czy ogolnie mam jakas taka nieodparta potrzebe, aby mnie jakies silne meskie ramiona przytulily... oj juz tak dawno nikt mnie tak mocno nie przytulil....:(

dobra, koniec biadolenia... tez zastanawialam sie czy nie robic jakiejs notki podsumowujacej 2005 rok, ale ze taka notka zawsze sie pojawia na podsumowanie roku akademickiego, wiec moze i tym razem niech tradycji stanie sie zadosc...

rany... juz pojutrze rocznikowo bede miala 22 lata... ale stara d... jestem:p shock!

30 grudnia 2005   Komentarze (5)

wanna

dzisiaj jest tak slicznie na dworze, ze najchetniej rzucilabym to wszystko i pojechala na narty w gory.... niestety nie ma takiej opcji, chociazby z kilku wzgledow...ale nie bede tu ich wymieniac:/ zazdroszcze tym, ktorzy na codzien mieszkaja w gorach albo nad morzem... eh....

mysle nad wyjazdem w przyszlym roku na stypendium zagraniczne na pol roku... tylko, ze nie wiem gdzie... chcialabym do Anglii, ale nigdy tam nie bylam wiec nie wiem jakie miasto wybrac.... nie chce super duzego (bo musialabym pewnie wtedy dojezdzac na uczelnie, co znow podnosi koszt pobytu), ale chcialabym zeby bylo w miare ladne i w miare bezpieczne.... moze ktos z Was byl w jakiejs takiej miescinie i cos mi doradzi? Albo jakies inne miasto Europejskie?

29 grudnia 2005   Komentarze (10)
< 1 2 3 4 5 >
Cicicada | Blogi