• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum kwiecień 2007

disco, wyrywanie - oberswacje

w czwartek dalam sie znajomym wyciagnac na impreze do jednego ze studenckich klubow w poblizu miasteczka studenckiego...  po pieciu minutach bylam juz w stu procentach pewna, ze takie imprezy to nie 'moj klimat'... wyrozbierane laski, obsciskiwanie... przyklad dwoch kumpel, ktore tez znalazly sie na tej imprezie i juz po 5 minutach obie obsciskiwaly sie z jakimis facetami... nie takie imprezy zdecydowanie nie dla mnie... chyba wole jednak koncerty...

a moze ja po prostu jestem zazdrosna? ze to innymi dziewczynami sie interesuja?...

nie, chyba by mnie obrzydzenie bralo, gdyby jakis taki facet podszedl do mnie i zaczal mnie obmacywac tu i owdzie...

zastanawiam sie tylko, po co to ludzie robia publicznie? dla mnie bycie z kims nie oznacza lgniecia do siebie na oczach innych... to mozna robic gdy jest sie na osobnosci... chce takie zwiazku, w ktorym normalnie idac z facetem za reke czy tez nawet tylko obok siebie, bede wiedziala, ze mnie kocha.... ze poza nim bede widziec innych ludzi... ze gdy wyjdziemy razem ze znajomymi nie bedzie mnie oblapywal... chce normalnego zwiazku, w ktorym czule gesty zostana zarezerwowane na prywatne chwile....

21 kwietnia 2007   Komentarze (3)

uroki youtube

od kilku tygodniu okdrywam uroki youtube, obejrzalam juz setki teledyskow, koncertow i kilka filmow i nagran ludzi, ktorzy odwiedzili Yosemite...

po prostu poklony dla tych, ktorzy ten serwis stworzyli...inaczej w zyciu nie mialabym dostepu, do tylu niezlych kawalkow w wersji live:)

ciesze sie dniami spedzonymi w domu... brakowalo mi strasznie tego wieczornego wloczenia sie po osiedlowych uliczkach, wstawania o 10, zycia bez pospiechu.... jeszcze 2 dni takiego cudownego zycia przede mna:)

12 kwietnia 2007   Komentarze (4)

zaczytane

zaczytane w empiku z ksiazki P. Coelho:

Co śmiesznego jest w człowieku
Jakiś pan spytał mojego przyjaciela Jaime Cohena:
-Proszę mi powiedzieć,co jest najśmieszniejsze w ludziach.
Cohen odpowiedział:
-Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości,a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem.Tracą zdrowie,by zdobyć pieniądze,potem tracą pieniądze,by odzyskać zdrowie.
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej, i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości.
Żyją,jakby nigdy nie mieli umrzeć,a umierają,jakby nigdy nie żyli

"20 dolarowka"

Pewien wykładowca przyniosl na wyklad banknot 20 dolarowy i zadal pytanie, kto chce go otrzymac?

Na sali pojawil sie las rak... Po chwili zadal ponownie pytanie: w porzadku, kto chce go otrzymac, pod warunkiem, ze wczesniej cos z  nim zrobie.... na sali znow las rak...

wiec wykladowca wzial banknot zaczal na niego bluznic, przeklinac go w koncu polozyl do na ziemi i podeptal, po czym znow zapytal, kto chce banknot...

na sali nadal pojawil sie las rak...

...bo widzisz.... nawet jak ktos cie podepcze, przeklnie, to i tak nadal jestes wart tyle sam....

 

Jutro jeszcze na praktyke, a potem do domu:) w koncu:)

04 kwietnia 2007   Komentarze (5)
Cicicada | Blogi