| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
zdecydowanie za duzo siedze przed kompem... nie dosyc, ze prawie caly dzien w pracy, to jeszcze jak wracam do domu, to tez wlaczam kompa i znow prawie caly wieczor siedze przed kompem... i zeby bylo smieszniej nie robie nic "pozytecznego"... chyba musze sobie narzucic jakies ograniczenia.. moze tak max 2 godzinki dziennie? (oczywiscie nie wilczajac to godzin spedzonych w pracy - bo tam musze:D)... no to zobaczymy co z tego wyjdzie:]... w takim razie wylaczam kompa:]
odszedl kolejny Wielki Czlowiek - brat Roger... i to zginal z rak innego czlowieka...
eh... po prostu brak mi slow...
Niech Pan czuwa nad jego dusza...
happy...
tak chyba mozna okreslic moj dzisiejszy nastroj... przed chwila wrocilam z zagli i musze przyznac, ze bylo calkiem fajniutko, chociaz momentami myslalam, ze zaglowka "strzeli grzyba"... jak tak samo bedzie wygladalo zeglowanie na Mazurach, to nie przezyje tego tygodnia... po jednym dniu moje nerwy sa na wyczerpaniu, a co to bedzie jak przyjdzie mi spedzic cale 7 dni na takiej lajbie? :D ... jeszcze teraz siedze przed kompem i mam wrazenie, ze moje krzeslo sie kolysze..taka idealna lodka "Bols"... (nie pilam nic - poza kilkoma lykami pifka-zeby nie bylo).
a w ogole to mam dobry nastroj, bo odpalam przed chwila gadu, a tu jeden kumpel wrocil z Holandii, drugi wrocil z Holandii, trzeci z Blugariii... wszyscy zaczynaja sie pojawiac spowrotem w moim miasteczku, a to oznacza, ze moze w koncu zacznie sie cos dziac:) jupi....
teraz wzielam sobie goraca pachnaca kapiel i siedze opatulona w cieplutki szlafroczek i naprawde fajniutko mi jest:)
:)