Bez tytułu
noc spedzona z M... calkiem przyjemnie... gezzz... mam tylko nadzieje, ze nie wpadlam...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
noc spedzona z M... calkiem przyjemnie... gezzz... mam tylko nadzieje, ze nie wpadlam...
ciesze sie, ze mieszkam blisko Blon... bede miala tylko 5 minut piechotka, aby spotkac sie z Papiezem...:)
ide i w sobote i w niedziele...wprawdzie nie mam jakichs super sektorow, ale liczy sie obecnosc:)
....moze M...do mnie jutro przyjedzie:)
ucze sie, ze samodzielnosc jest bardzo ciezka...
za miesiac musze sie wyprowadzic z akademika i przewiezc wszystkie rzeczy do domu...dotychczas robil to za mnie tata, przyjezdzal autem, zabieral graty i jechal do domu... teraz mi przyjdzie to wszystko samej pociagiem przewiezc...nie wiem chyba z 5 razy bede musiala obrocic z tym wszystkim... komputer, rozkladane lozko, posciel, mase ksiazek, ubran... w takich chwilach przydalby sie facet, najlepiej z autem, ktory by mi to zawiozl, albo ktory by chociaz ze mna pojechal pociagiem... ale coz... takiego osobnika niestety brak:(
ale ucze sie samodzielnosci... wiec dam sobie rade i z tym... bede dzielna.... potrafie!!!
potem Londyn... bede uparta...znajde prace... musze.... musze miec pieniadze, zeby w przyszlym roku dalej studiowac....
ciezko jest byc doroslym:/