nowy dzien
no juz chyba sie przywyczajam do tego, ze kazdy nowy dzien zaczynam tutaj od wpisu... heh, takie male uzaleznienie... no, ale nie mam czym sie martwic, bo jak teraz pojade do Kraka to przez dwa tygodnie nie bede miala kompa:(
no wiec wstalam dzisiaj sobie i znow sloneczko zaczelo mi sie dobijac do pokoju...pomyslalam, ladny dzien...bardzo ladny...tylko, ze nawet nie mam z kim wyjsc na spacerek....
kurcze, nie wiem ale mam wrazenie, ze ja za bardzo chce miec chlopaka na sile...strasznie duzo mysle o Moim Ktosiu, chociaz wiem, ze jego juz powinnam spisac na straty... ale tez wiem, ze tak szybko nie znajde sobie nikogo innego, bo jestem osoba zbyt zamknieta w sobie.... jak to jest, ze nieraz brzydsze i glupsze dziewczyny ode mnie maja facetow? a ja wciaz jestem alone.... do tego jeszcze mam juz swoje lata i jak gdzies jade do rodzinki itp. to zawsze pada pytanie: a chlopaka juz masz? blah...jak ja nie cierpie takich pytan!!! wtedy musze odpowiadac, ze nie....
a tak w ogole to zaczelam sie jeszcze wczoraj zastanawiac jak niektore laski moga miec takich facetow, ktorzy nic innego nie robia tylko siedza pod blokien, pija, cpaja i zaczepiaja przechodniow???!!!??? przeciez to wiadomo, ze one sa im potrzebne tylko do jednego celu.....!!!
eh, nigdy nie zrozumiem tego swiata....:-/
miss you R. very very much :***