• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 13 sierpnia 2005

sprostowanie

male sprostowanie. wlasnie qmpela dzwonila, wiec moze jednak jutrzejszy wypad nad jeziorko wypali?:)

wlasnie doszlam do wniosku, ze zdecydowanie za duzo narzekam. musze sie z tym ograniczyc i to powaznie, bo w przeciwnym wypadku zostane zagorzala pesymistka:]

zaraz mam zamiar zabrac sie za lekture ksiazki pt "Wakacje z duchami"... dzisiaj tak mi sie przypomnialo, ze kilkanascie lat temu to byla moja ulubiona ksiazka i czytalam ja kilka razy conajmniej... wiec teraz chce zobaczyc, jak ja odbiore po tak dlugim okresie... chyba juz naprawde dziecinnieje :]

13 sierpnia 2005   Komentarze (6)

wycieczka

rodzinka wyciagnela mnie dzisiaj do Czech, poszwedac sie troche po gorkach... nie powiem, nawet fajnie bylo...jako, ze ostatnio malo czasu spedzam na siwezym powietrzu, to taki jednodniowy wypad w gory bardzo mi sie przydal... troche zmeczona jestem i leb mi peka, ale co tam..przynajmniej kilka fajnych fotek pocykalam;)

jutro mialam jechac na zagle nad jeziorko, ale znajoma sie nie odzywa, wiec przypuszczam, ze impreza nie wypalila... a szkoda, bo to oznacza, ze dwa kolejne dni dlugiego weekendu spedze nudzac sie w domu:/ czasami tak sobie mysle, ze jednak wole normalne dni tygodnia od tych sobot i niedziel...bo wtedy jestem na praktyce, jak wracam to jestem przewaznie zmeczona i nie mysle o tym, zeby gdzies isc (no czasami sie zdarza jakis spacerek) i nie czuje sie samotna... a jak przychodzi wolny dzien, to prawda jest taka, ze nie mam wtedy co ze soba zrobic... ilez mozna siedzec przed kompem czy telewizorem???

zdecydowanie przydalby mi sie jakis facet z autkiem, zeby mozna bylo sobie pojechac w jakies mile miejsce... no albo jakas paczka znajomych, zebym sie chociaz u siebie w miescie nie nudzila... no ale coz.. life is brutal, bo nie mam ani jednego ani drugiego:(

pozostaje tylko taka skromna nadzieja, ze moze kiedys natrafie na takich ludzi....:]

13 sierpnia 2005   Komentarze (2)
Cicicada | Blogi