• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 01 listopada 2004

what if there's no hope...

hmm... dzisiaj powinny byc tutaj przemyslenia na temat smierci, przemijania, tego co w zyciu wazne itp... ale jakos tak szczerze, to wcale mnie dzisiaj nie wzielo na takie przemyslenia... moje mysli znow zaprzata S.... eh:( udalo mi sie go dzisiaj wyciagnac na cmentarz, ale ze szla cala ekipa razem z nami, to w sumie zamienilam z nim moze dwa slowa...:/ nie wiem, w ogole jakos tak dziwnie bylo... moze ja po prostu za duzo sobie obiecuje? i sobie nawmawialam Bog wie co??? eh, nie wiem czy nie lepiej bylo jak on byl z ta swoja, bo wtedy wiedzialam przynajmniej na czym stoje i wiedzialam, ze nie moge o nim myslec, bo on jest juz zajety... a teraz... wracaja do mnie te wszystkie mysli sprzed paru miesiecy... blah;/ kurcze, no... dlaczego moje serce musialo sobie upatrzec akurat jego... why, why, why??? potrzeba mi jakiegos skutecznego srodka na zapominanie... bo... bo ja juz tak dluzej nie moge :(

po co ja tyle siedze na necie, maja wlaczone gadu? po co? po to tylko, ze zyje glupia nadzieja, ze moze on sie odezwie... tak, tak, to jest pradwa... to nie jest zadne uzaleznienie ani nic takiego... to chodzi po prostu o niego, bo jak go nie ma, to wylaczam kompa i zajmuje sie czyms innym, bo wiem, ze nie bedzie nic ciekawego do roboty... a jak on jest, to nawet jak nic nie musze robic przy kompie, to gadu mam wlaczone... kurwa..no... .... znow jakiegos dola przez niego zalapalam :((((

jednym slowem nie zostaje mi nic innego jak wywalic na GG  moj stary dobrze znany opis "petrified"...

eh...

no to by bylo na tyle przemyslen nad moim pieprzonym zyciem, ktore uczuciowo jest niezle skopane...

01 listopada 2004   Komentarze (1)

nice :)

wlasnie wrocilam z pubu i byl tam S :) yay....nie powiem, ze teraz jestem happy... heh jakie to glupie, wystarczy, ze go zobacze i od razu mam banana na twarzy. dzisiaj nawet z L. podeszli do nas i pogadali... zaczelam sie troszke z niego zbijac i zabralam mu fajki itp. potem dziewczyny cos powiedzialy, ze tylko ja mam prawo go dotykac, bo jestem wolna itepe i on powiedzial, ze jasne, ze ja moge ;) takze... w sumie nic takiego... ale jednak mordke mam dzisiaj zadowolona...

chcialabym, zeby poszedl jutro z nami na cmentarz.. tylko, ze on chyba nie jest skory do takich spacerow...: no, ale o to sie bede martwic jutro... dzisiaj wszystko jest jak najbardziej OK :)))

01 listopada 2004   Dodaj komentarz
Cicicada | Blogi