magnolie
tak wygladaly wczoraj kwitnace magnolie na Wawelu... za to wlasnie kocham Krakow, ze sa takie miejsca gdzie mozna usiasc i godzinami wpatrywac sie w piekno krajobrazu...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
tak wygladaly wczoraj kwitnace magnolie na Wawelu... za to wlasnie kocham Krakow, ze sa takie miejsca gdzie mozna usiasc i godzinami wpatrywac sie w piekno krajobrazu...
podobno na Wawelu kwitna juz magnolie... heh, bylam tydzien temu i nic, a wczoraj dowiedzialam sie, ze juz pieknie rozkitniete sa ;) no wiec dzis bierzemy aparaty i robimy polowanie na co ladniejsze okazy :)
poza tym obiecalam sobie, ze bede codziennie biegac... jak dzis przebieglam kawalek i "zobaczylam" jaka mam slaba kondycje, to az sie sama przestraszylam... a pomyslec, ze jeszcze rok temu potrafilam bez zadyszki przebiec 3 razy tyle... dlatego od dzis codziennie rano biegi ;)
mam wrazenie, ze z tych blogow zaczyna sie robic smietnik... juz chyba niewiele osob pozostalo ze starej gwardii blogowiczow, wiekszosc nowych blogow to jakis spam...
rozwazam przeniesienie sie na inny, jakis bardziej przyjazny serwis blogowy... chociaz z drugiej strony szkoda mi troche, bo tu na tej stronie jest zapisanych ladnych kilka lat mojego zycia...
moje bezrobocie przebiega na pisaniu magisterki, jestem w plecy o jeden rozdzial za wszystkimi, wiec musze sie streszczac... a w wolnych chwilach... w koncu kupilam rolki;) po kilku latach marzen i odkladania mam ;) teraz moge jezdzic do woli :)
nauczylam sie pic kawe z cukrem trzcinowym... fakt, drozszy od normalnego, ale za to smak kawy o wiele lepszy, wiec polecam ;)