• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 05 marca 2008

uroki pracy

uwaga, w koncu znalazlam plus mojej pracy... a w sumie to nawet dwa :)

1. "bujam sie" po hotelach, w ktorych normalnie w zyciu by nie bylo mnie stac na nocleg... i tak na przyklad w tym tygodniu trafilysmy z kumpela na apartament, w ktorym jest wanna z hydromasazem :) wiec dzisiejszy wieczor spedzilam w napelnionej po brzegi pachnaca woda wanne z babelkami :) przyjemne uczucie... nie powiem :)

2. pierwszy raz na praktykach nikt nie traktuje mnie jak praktykanta, tylko jak zwyklego pracownika... mam ten sam zakres zadan, co osoba normalnie pracujaca, ten sam zakres odpowiedzialnosci... ba.... nawet czesto ludzie nie wiedza, ze jestem praktykankta i myla mnie ze zwyklym pracownikiem... po kilku praktykach, na ktorych przekladalam dokuemnty, kserowalam lub tez po prostu siedzialam - bo nikomu nie oplacalo sie mnie niczego uczyc, zaczynam doceniac to, ze tu po prostu MOGE... szkoda tylko, ze dostaje dwa razy mniej kasy niz normalny asystent - dokladnie za taka sama robote...

Z drugiej strony juz nie moge doczekac sie konca marca, zeby miec wreszcie spokoj... moc w koncu sie wyspac, zabrac za pisanie pracy magisterskiej, spedzic troche czasu na swiezym powietrzu..... zeby po prostu wyluzowac.... chociaz doskonale sobie zdaje sprawe z tego, ze jak mam za duzo czasu to wtedy zaczynam myslec o glupotach, lapie rozne doly itp.... a jak zapierniczam po kilkanascie godzin dziennie, to z reguly wracam tak zmeczona, ze jedyne o czym marze to "jesc" i 'spac"... o no wlasnie, to juz trzeci plus mojej pracy  - nie pozwala mi myslec o glupotach :)

A co w zyciu prywatnym? mysle, ze jestem szczesliwa.... Kocham.... wydaje mi sie, ze z kazdym dniem coraz bardziej i coraz glebiej....  :) i.... marzy mi sie weekend w Paryzu ;)

05 marca 2008   Komentarze (2)
Cicicada | Blogi