| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
jak juz ci sie wydaje, ze znalazlas idealnego faceta, ktorego zarwanie zajelo ci kilka dobrych lat i naprawde zdazylas sie do niego przywiazac, a tu sie nagle okazuje, ze ma fiola na punkcie seksu no to tylko jedno (a w zasadzie dwa slowa przychodza na mysl): K....a m.c!
wiem, ze jesli bym z nim byla, to predzej czy pozniej chcialby tego... a ja wcale nie jestem na to gotowa... to tez pomyslal by sobie, ze gowniara ze mnie....
trzeba "rozluznic" ta znajomosc...
wczoraj dzwonil M... pierwsza nasza dluzsza rozmowa od pol roku.... niby minelo juz tyle czasu, a nadal jeszcze jakas iskierka uczucia sie tli... znow ciezko mi bylo wysluchiwac tego, co opowiadal o swojej dziewczynie.... probowalam myslec w miare trzezwo, dawac rady... nie wiem na ile sie udalo... na koniec powiedzialam, ze mam kogos.... moze to tylko w 1/4 prawda... bo B jest tylko dobrym znajomym... ale pomimo tego, pomimo nocy spedzanych osobno, jednak czuje gdzies w srodku jakbysmy byli razem... on chyba tez... wiec po co mialam klamac...
dzien kobiet zaskakujacy... nie spodziewalam sie zadnych kwiatkow, moze kilka smsow z zyczeniami, bo od kogoz by tu dostac... i teraz na moim parapecie stoja dwa sliczne tulipany:)
od kilku dni chodze na praktyke, przez to juz bardzo rzadko pojawiam sie na uczelni, dni mam w calosci zapelnione, wracam po 20 do akademika i jestem tak zmeczona, ze marze tylko o tym, aby walnac sie na lozko i tak zostac... ale chyba nie moge narzekac...przynajmniej teraz nie mam czasu myslec o samotnosci... zyje z dnia na dzien...
a dzis wieczorem, najlepsze kilka godzin z calego dnia... koncert SDM:) yeah :)
no to jak wszyscy to ja tez:)
--> w dziecinstwie bylam bardzo niesmialym dzieckiem, a i obecnie duzo mi z tej niesmialosci zostalo
--> zawsze kochalam sie w starszych facetach, przez kilka lat nie moglam przestac myslec o nauczycielu angielskiego, razem z kumpela odkrylam gdzie mieszka i codziennie przez kilka godzin krazylam w okol jego bloku, aby tylko choc zarys jego sylwetki zobaczyc
--> nienawidzilam chodzic do szkoly muzycznej, po jej skonczeniu ( a bylo to jeszcze w podstawowce) moze dwa razy w zyciu usiadlam za fortepianem.... znacznie czesciej siegam po gitare - ale to juz z wlasnej, nieprzymuszonej woli
--> boje sie ognia, smierci, choroby i pijanych, nieprzyjemnych ludzi
--> miejsce, do ktore chcialabym odwiedzic to Yosemite National Park w USA
--> uwielbiam wsluchiwac sie w szum morza, lub wpatrywac sie w Tatry
--> na zewnatrz wydaje sie bardzo optymistyczna i luzacka osoba, w srodku jednak tkwi taka mala bojazliwa istotka, ktora bardzo pragnie by ktos ja pokochal i sie nia zaopiekowal
--> jestem typem osoby, ktora docenia to co miala, dopiero jak to straci
hmm... myslalam, ze bedzie latwiej, ale ciezko mi pisac o sobie...
do gry ustrzelilam jeszcze kilka osob, jesli bedziecie mieli ochote to zapraszam:
- kobiete zamezna
- poza czasem
- ksiecia