fuck
no i sie porobila chujnia z grzybnia....
zaraz po tym jak wyjechalam z Wrocka M. poznal Kasie... z ktora teraz jest...
kurwa!!!
to ja jestem ciol, bo jestem niezdecydowana... a jak okazuje sie, ze on kogos ma, to nagle stwierdzam, ze cos do niego czuje.... a moze po prostu to moje ego? tak..zdecydowanie to moje ego... bardzo chcialabym, zeby byl ktos kto mnie kocha, ale zebym w miedzyczasie byla wolna w razie czego - gdybym poznala kogos lepszego...a ten zakochany wciaz na mnie by czekal... wygodne....
pojebana jestem!!! :(((
znowu zacznie sie udawanie dobrej przyjaciolki, ktora doradzi, pomoze, wyslucha itp....
wstydze sie za siebie....
przepraszam, za przeklenstwa... ostatnio zdecydowanie za duzo klne....:/