wakacje:)
nio i po egzaminie.... nawet nie bylo tak tragicznie, chociaz juz wiem ze na stypendium nie moge liczyc, bo na pewno gosc nie daje z poprawki nic powyzej 3.0.... wiec bye bye moje kochane pieniazki...
no ale poki co, to mam tydzien wakacji:)))) troche spraw do zalatwienia bedzie pewnie i w ogole... ale zawsze to pozostaje to poczucie, ze przez tydzien nie trzeba sie uczyc....
ah nie pisze nic dzisiaj, bo nie mam weny...