waiting
nie moge sie juz doczekac powrotu na swieta do domu... jeszcze tylko tydzien... za tydzien bede juz siedziala w pociagu... :)
w niedziele B wyslal smsa... hmm.. troche sie zdziwilam, bo juz od dlugiego czasu to ja sie pierwsza odzywalam, nie on... no ale jakby na to nie patrzec od razu humor mi sie poprawil...
co jeszcze? dostalam sie na specjalizacje, na ktora chcialam... teraz to sie dopiero zacznie imprezowanie:D
a dzisiaj jeszcze ide na rekolekcje jazzowe do Dominikanow... swietny klimacik na nich jest...
...marze o wyjezdzie w gory..chociaz na jeden dzien...