...
wieczorny spacer po cmentarzu... powolne kroczenie posrod tysiaca malutkich ognikow pamieci...zadumna nad kruchoscia zycia... postanowienie o tym, zeby przezyc swoje zycie, tak aby pod koniec moc z usmiechem i czystym sumieniem odejsc do lepszego swiata... krotki przeblysk mysli, aby w koncu powiedziec niektorym osobom jak wiele dla mnie znacza...i.... jeszcze wieczor zadumy przy saczacej sie z glosnikow piosence Dzemu...
a jutro...powrot do rzeczywistosci...Krakow...zabieganie.... i ..... zapomnienie o wszystkich postanowieniach...ieh...
Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni
Czyjaś twarz, zapomniana twarz.
W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech
Czyjaś twarz zapamiętana.
Mijają dni, ludzie, natury rytm.
Wciąż nowych masz przyjaciół,
starych przykrył kurz,
Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi
Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie
Zapal świeczkę, za tych których zabrał los,
Zapal światło w oknie
Ludzi dobrych i złych wciżą przynosi wiatr,
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła.
Lecz tylko Ty masz tą niezwykłą moc,
By zatrzymać ich, by dać wieczność im.
Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój
Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów.
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach.