ksiegi skarg i zazalen c.d.
kurcze, ja juz mam dosyc tego siedzenia w domu... chce sie gdzies wyrwac, isc na jakis bardzo dlugi spacer, gdzies pojechac, whatever.... nie jestem osoba stworzona do spedzania calych dni w czterech scianach... jak bede miala wlasne mieszkanko, to pierwsza rzecza, ktora zrobie bedzie kupienie sobie psa... przynamniej bede miala wtedy z kim chodzic na spacery....
tak ostatnio przygladam sie ludziom kilka lat starszym ode mnie i widze jak maja wspaniale rodziny, dzieci i sa szczesliwi... kiedys myslalam, ze dzieci to nie dla mnie... a teraz, jak widze usmiech na twarzy tych ludzi, kiedy moga spedzac czas z dziecmi, wyjechac gdzies z nimi na wakacje, to dochodze do wniosku, ze jednak posiadanie kochajaego meza i dzieci jest bardzo dobrym pomyslem... eh, tylko najpierw podstawowe pytanie gdzie dorwac takiego faceta??? zeby byl opiekunczy, kochany i... no wlasnie...i......
mam juz dosyc samotnosci!!! chce miec kogos kto mnie kocha, chce miec przyjaciol, chce czuc, ze zyje!!!
bardzo prosze o pozytywne rozpatrzenie mojej prosby i postawienie na mojej drodze, kogos z kim moglabym spedzac czas.... z gory bardzo dziekuje :]