nudy
siedze w domu i sie nudze... za oknem taka ladna pogoda a ja nawet nie mam z kim na spacerek wyjsc :(((
bylam wczoraj na karaoke... chyba to byl blad, ze tam pojechalam, bo jak zobaczylam S. to znow wszystkie uczucia we mnie odzyly... i potem cala noc ( a raczej to co z niej zostalo) myslalam o nim..... jeszcze sie dolowalam, bo widzialam go tanczacego ze swoja panienka... blah...
szczerze mowiac to nie mialabym z nia szans... ona jest wysoka, ladna, zgrabna blondynka i na dodatek ladnie spiewa... totalnie nie to co ja... :/
eh, no coz... lajf is brutal... :(