hmm
hmm...dzwonil niedawno Moj Ktos... tak.. tylko dzwonil... byl trzy dni w domku, ale do mnie nie przyjechal :( teraz mowil, ze jest juz w pociagu... zreszta nie wiem dlaczego, ale jakos rozmowa niezbyt nam sie kleila... praktycznie tylko rozmawialismy o studiach i egzaminach... hmm...nie wiem co sie dzieje... moze to znak, ze faktycznie trzeba dac sobie z tym spokoj???
ogladalam wlasnie eurowizje i albo ja juz mam jakies zwalone gusta muzyczne, albo ludzie nie znaja sie na dobrej muzyce... 3/4 utworkow, ktore dzisiaj tam slyszalam dla mnie byly totalna kicha... jeden kawalek bardzo mi sie posdobal i nadal mi siedzi mocno w glowce. mianowicie: "Until tonight"-Niemcow... Fakt, faktem zaspiewany byl srednio, ale pioseneczka jest po prostu boska...yay... musze ja sobie skads skolowac:)
okej, ide spac, bo znow caly dzien nic nie robilam, a teraz jeszcze zamiast spac to przed kompem siedze...
dobranoc...
"Just can't wait until tonight, baby..."