krociotko
no i wiedzialam, ze jeszcze dzisiaj tu zajrze ;)
wlasnie chcialam zobaczyc, czy dziala juz stronka, na ktorej mialam swojego dawnego bloga... no i o dziwo dzialala... tylko, ze nie bylo tam blogow, a jedynie informacja, ze jesli chce zeby moj blog dalej dzialal, to musze wplacic na konto 20 zl... hehe... chyba ktos ma poczucie humoru... po pierwsze 20 zeta za bloga, to zdzierstwo, a po drugie, pieniadze te ida na jakies prywatne konto jakiegos studencika, wiec skad bede miala pewnosc, ze po wydaniu tej kasy dostane spowrotem mojego bloga.... wiec stwierdzilam, ze podziekuje...:] ten blog tutaj tez jest calkiem fajny.... tylko szkoda mi tych wszystkich notek, ktore tam mialam.... :(
no, ale moze warto czasami zaczac wszystko od nowa... tak jak na przyklad tego bloga... mysle, ze o jest bardziej optymistyczny od tego poprzedniego.... czyzby moje zycze zmienialo sie na lepsze? a moze to zasluga Mojego Ktosia, ktory zaczyna mi poswiecac coraz wiecej uwagi?... wiem, ze nie jest tak pieknie jak sobie wyobrazalam... denerwuje mnie u niego wiele rzeczy... ale na razie nie jestesmy oficjalnie para, wiec nawet o tym nie mysle... poki co pozostawiam to aby toczylo sie swoim wlasnym tepem... a co z tego wyniknie? nie wiem... ale pewnie sie kiedys okaze....
dobrze, mialo byc krociotko wiec bedzie... oczka mi juz sie kleja, a mialam ejszcze zamiar przeczytac troche ksiazki z geografii... nie wiem na ilu stronach sie skonczy, bo znajac moje zdolnosci do zasypiania nad ksiazkami to przerobie dzisiaj najwyzej 20 stron.... ale co tam:) do egzaminu z geografii jeszcze poltora tygodnia.... na razie waznejsza historia - bo juz za kilka dni :-/
dobranoc...