Przyjemne chwile maja ta jedna wspolna ceche, ze trwaja zdecydowanie za krotko… i to nawet nie w moim subiektywnym odczuciu, tylko patrzac obiektywnie – kiedy weekend trwa tylko dwa dni, a tydzień pracy az piec? I gdzie tu jest jakas sprawiedliwość?echo de menos
Nie pogniewałbym się, gdyby np. ostatni weekend trwał dłużej.
Niestety, jak się okazuje prawa fizyki na to nie pozwalają. Jak to wyjaśnił Albert Einstein omawiając Teorię Względności:
"Godzina spędzona z piękną dziewczyną na ławce w parku mija jak minuta, podczas gdy minuta siedzenia na rozpalonym piecu wydaje się godziną."
coz to za swiateczno-zimowy szabloni? Podoba mi sie :).
ps. rozumiem Cie bardzo dobrze, bo ja moge sie widywac z moim narzeczonym tylko w weekendy i to czasem w co drugi. Mija blyskawicznie.
dotyk-aniola
04 grudnia 2007 o 09:26
Uwielbiam Twój zimowy szablon... I ten górski widok...
Niestety, jak się okazuje prawa fizyki na to nie pozwalają. Jak to wyjaśnił Albert Einstein omawiając Teorię Względności:
"Godzina spędzona z piękną dziewczyną na ławce w parku mija jak minuta, podczas gdy minuta siedzenia na rozpalonym piecu wydaje się godziną."
ps. rozumiem Cie bardzo dobrze, bo ja moge sie widywac z moim narzeczonym tylko w weekendy i to czasem w co drugi. Mija blyskawicznie.
Dodaj komentarz