• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

wspomnienia z dziecinstwa

czasami szkoda mi, ze jestem "dzieckiem blokowiska"... nie mam takich wspomnien z dziecinstwa jak inni.... laki, lasy, jeziora, wspinanie sie po drzewach.... swojskie jedzenie.... nawet nie wyjezdzalam do kogos z rodziny na wies na wakacje... po prostu jak typowa blokers'a (jakkolwiek sie to odmienia) spedzalam wiekszosc wieczorow i wakacji na osiedlowych lawkach... fakt, chodzilam na lodowisko, basen, do kina... i dzieki mozliwosciom jakie daje miasto wiele sie nauczylam, ale mimo wszystko brakuje mi nawet dzisiaj takiej sielskosci.... z przedszkola wynioslam milosc do kaszki manny ze startym jablkiem i sokiem malinowym.... do dzisiaj czasami zdaza mi sie takie "danie" ugotowac... przy czym reszta rodzinki ma niezly ubaw i nazywa mnie "dzidzia" :]
24 listopada 2007   Komentarze (4)
martii
25 listopada 2007 o 22:10
ja też blokersówa :p ale połowe dziecinstwa spedziłam na wsi, wakacje, ferie, czas wolnyy .. :) teraz gdybym mogła siedziałabym tak wiecej!
cicicada
25 listopada 2007 o 18:35
Kaszka manna... Mniam mniam :] Aż się głodny zrobiłem.
kasia-87
24 listopada 2007 o 16:55
Ja też byłam typową blokersówą :] Żadnych wyjazdów na wieś, tylko ciągle podwórko i podwórko. Ale to w sumie ma swój urok - trzepak, skakanie w gumę, bieganie po boisku, kurczę... aż mi się teraz zatęskniło za tą beztroską :D
paula
24 listopada 2007 o 16:34
A ja Ci muszę powiedzieć, że chociaż obdywie babcie i dziadków miałam na wsi to za dużo czasu tam nie spędzałam, a dziś - wręcz przeciwnie - chciałabym tam być cały czas..

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi