• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

swoje miejsca

w ciagu czterech lat mieszkania w krakowie, pewne miejsca nadal omija sie wielkim lukiem, a pewne darzy sie wielka sympatia... to sa tak zwane moje miejsca... uwielbiam kosciol Dominikanow..i za msze, za ludzi, ktorzy tam sa (chociaz zadnego z braci nie znam osobiscie), za spowiednikow, za atmosfere... czasami wchodze tam na chwile wieczorem i chlone ta atmosfere surowosci, a zarazem poczucia, ze jest Ktos wiekszy niz ja...

Blonia... drugie miejsce... moze dlatego, ze tylko 5 minut ode mnie... moze dlatego, ze w srodku miasta nagle mozna znalezc sie na duzej lace... nawet w niedziele, gdy tlum rolkarzy zajezdza z kazdej strony, lubie tamtedy chodzic... najlepsze miejsce na krotki spacer....

kopiec pilsudskiego... tam to juz czuje sie jak nie w Krakowie... aczkolwiek zdecydowanie za rzadko tam bywam

od dzisiaj krakow zamienia sie w jedna wielka imprezownie... na rynku gigantyczna scena, od wczoraj Rubik z orkiestra i chorem maja proby, a dzis juz za 3 godziny prawidzwy koncert... pojde... chociaz i tak watpie, zebym cokolwiek widziala przy moim wzroscie;)

najbardziej nie moge doczekac sie niedzieli... T. Stanko + goscie...czyli jazz w najlepszym wydaniu...a tak odnosnie jazzu jeszcze mi sie skojarzyly rekolekcje jazzowe u Dominikanow, dwa i trzy lata temu w adwencie bylo cos takiego... rozwazania polaczone z jazzem na zywo, do tego jeszcze omawianie malarstwa... klimat niesamowity

a tak w ogole to polecam wypad do filharmonii... wrazenia swietne!

01 czerwca 2007   Komentarze (6)
serducho
03 czerwca 2007 o 03:39
krakow to moje najukochansze z miast...
cici
02 czerwca 2007 o 10:44
z ta duza i mala litera, to jest tak, ze z zalozenia pisze mala, chyba ze cos jest bardzo wazne/wymaga szacunku to wtedy duza... z tym Krakowem to przez przypadek chyba wpisala mi sie duza litera
InnaM
02 czerwca 2007 o 10:17
Kocham filharmonie, ale nie moge się wybrać, bo... mnie na bilet nie stać, cholera!:D
poza_czasem
01 czerwca 2007 o 22:07
A ja tak z innej beczki. Czemu raz piszesz \"Kraków\" lub nazwiska z wielkiej litery a raz z małej? :) P.S. Nie zauważyłbym tego gdyby Piłsudski z małej litery nie był napisany ;]
moje
01 czerwca 2007 o 20:45
chcuiałabym na noic teatrów, ale wyjeżdżam...
calaja
01 czerwca 2007 o 20:40
a ja bede w Krakowie w sierpniu i w październiku :). Tez lubie ten klimat :). Buzka :*

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi