sick
poprzedni tydzień spędziłam w Tatrach..i chociaż nie jestem wprawiona we wspinaczce, łańcuchach i klamrach, to jednak wędrując po łatwiejszych szlakach i tak nie mogę się oprzeć pięknu tych gór... czy ja już mówiłam, że chcę sobie wybudować domek w górach, z kominkiem i widokiem na Tatry właśnie?... jest tylko jeden drobny szczególik - najpierw muszę wygrać w totka ;)
ostatnie dni na wolności spędzam... w łóżku... złapało mnie jakieś wstrętne przeziębienie i próbuje się z niego wykurować leżąc zawinięta w ciepły kocyk, popijając herbatkę z miodem i cytryną i oglądając wszystkie pierdoły w tv...
ostatnio M. polecił mi dobrą książkę "why men marry bitches"... niestety nie udało mi się jej dorwać, ale za to znalazłam inną część z tej serii pt. "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"... jeszcze nie przeczytałam całej, ale już wiele się z niej nauczyłam i zobaczyłam jakie głupie błędy popełniałam. Więc jak któraś sfrustrowana (bądź też nie) kobitka będzie chciała do niej zajrzeć, to polecam:
http://www.4shared.com/file/32763813/461bcf0a/Argov_Sherry_-_Dlaczego_mczyni_kochaj_zozy.html?s=1
(proszę tylko kliknąć na download) ;]
Dodaj komentarz