• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

nothing special

a tak sobie pisze, bo nudzi mi sie... chyba zaczynam juz odczuwac potrzebe wyjechania z mojego miasta... gdzies chociazby na tydzien... w gory, nad morze... obojetnie... jak slysze, ze znajomi sa caly czas gdzies w rozjazdach, to jakos tak smutno mi sie robi, ze przez te moje praktyki nie moge nigdzie sie ruszyc... chociaz z drugiej strony, jakbym ich nie miala to pewnie pojawilby sie problem braku chetnych na jakikolwiek wyjazd osob:/ ... coz... pozostaje mi znalezc sobie faceta... tylko cholera gdzie, jak?!? internet? nie, mam juz dosyc czatow i takich glupich pogawdek, ktore opieraja sie zawsze na tym samym:/

eh...najchetniej pojechalabym gdzies w gory na jakies studenckie rekolekcje... tam pewnie moglabym poznac fajnych ludzi, troche sie wyciszyc i moze nauczyc sie radosci zycia....

a tak z innej beczki, to wczoraj prowadzilismy ze znajomymi dyskusje i doszlismy do wniosku, ze palenie jest bardzo integrujaca czynnoscia... ludzie z akademika, ktorzy pala znaja sie bardzo dobrze,bo duzo czasu przesiaduja na korytarzu z fajka, ludzie z uczelni tez razem wychodza na papierosa i zazwyczaj stoja w jakims wiekszym gronie, wiec tez jest szansa kogos poznac... moze ja powinnam po prostu zaczac palic??? :]

31 lipca 2005   Komentarze (10)
First_Sirius_Lady
01 sierpnia 2005 o 16:20
Nie, no bez przesady, żeby mieć z kim i gdzie wyjechać, nie koniecznie trzeba od razu palić papierosy ... można np. zacząć ćpać. I tu powinnam wkleić mrugające oczko, ale nie wiem, jak ...
Lets
01 sierpnia 2005 o 09:32
ja wlasnie wrocialm z koncertu - MAAAAAAAAAASAKRA! :DDD
O facecie to ja juz moze nie bede mowic, jeszcze jakiegos dola złapie i będzie! ;) Ale Tobie zycze powodzenia i ... udanych łowów buehehe [To przez pewną ksiazke - wypozyczylam sobie ksiazke, w wielkim skrocie mowiac koles byl z D. ale wyslano go za granice, tam go porwano i przetrzymywano (II wojna swiatowa), wszyscy myseli ze zginął, a nagle okazalo sie ze D jest w ciąży, jej psychiczna matka kazala jej usunać dziecko, zeby nie stracic reputacji, kolesiowka usunela dziecko, myslala ze koles nie zyje, zalamala sie i trafila do psychiatryka, potem kolesia uwolniono, ale rodzice nie pozwalali im sie spotkac bo babka dostalaby szoku i znowu by trzeba bylo ją leczyc, wiec znowu gdzies kolesia wyslali. On tam poznał inną, długa historia, w kazdym bądź razie babka byla wredna i w ogóle, ale on okazal sie jedynym kolesiem ktory ją przechytrzyl i nie mial jej dosc, no i potem jakos sie spikneli (a zanim rodzice D. dowiedzieli sie ze on ma i
cici
31 lipca 2005 o 23:04
mysle intensywnie o mazurach na przelomie sierpnia i wrzesnia... oby tylko udalo sie wolne zalatwic na tydzien...
slonecznik
31 lipca 2005 o 22:47
ba, na palarni bardzo łatwo kogoś poznać. a później w ramach znajomości robi się za osobę pożyczającą fajki i za nikogo więcej. chyba nie warto się truć :P i tak do końca wakacji nie możesz się nigdzie ruszyć? :/
moje
31 lipca 2005 o 22:35
A wiesz jak przestać, bo jeśli wiesz, możesz palić :-) A nie możesz jednak gdzieś się urwać?
unloved.one
31 lipca 2005 o 22:07
Pod takim kątem na palenie nigdy nie patrzyłem, ale nie zaczynaj z tego powodu, niewarto. Domyślam się jak się czujesz, ale nie wiem czy szukanie faceta na siłę jest odpowiednim podejściem? Możesz potem słono żałować, tak jak palenia fajek i powiem ci, że prawdopodobieństwo, że te dwie rzeczy wyjdą ci na dobre jest jak jeden do miliona. Przynjamniej tak mi się wydaje i z tego co tu czytam, to problem leży w tym, że na razie się taki nie znalazł, ale nikt nie mówił kiedy ma się znaleźć, prawda?
carnation
31 lipca 2005 o 19:19
haha, a wiesz ze nie pomyslalam nigdy o paleniu w ten sposob? :) Tez chetnie kogos poznam, bo samej nie jest dobrze, ale zaczne palic dopiero wtedy jak bede zdesperowana :D
o_t_e
31 lipca 2005 o 18:46
...NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
kilka_chwil
31 lipca 2005 o 18:21
Też bym chciała w końcu znaleźć sobie faceta ;> A co do palenia to nic mnie nie przekona, nawet fakt, że wie się i zna się więcej :P
InnaM
31 lipca 2005 o 17:49
Też myślałam w ten sposób o paleniu, bo to jest fakt! Wszyscy palacze z danego miejsca się znają! Ale nie, palić nie zacznę:D

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi