nothing special
a tak sobie pisze, bo nudzi mi sie... chyba zaczynam juz odczuwac potrzebe wyjechania z mojego miasta... gdzies chociazby na tydzien... w gory, nad morze... obojetnie... jak slysze, ze znajomi sa caly czas gdzies w rozjazdach, to jakos tak smutno mi sie robi, ze przez te moje praktyki nie moge nigdzie sie ruszyc... chociaz z drugiej strony, jakbym ich nie miala to pewnie pojawilby sie problem braku chetnych na jakikolwiek wyjazd osob:/ ... coz... pozostaje mi znalezc sobie faceta... tylko cholera gdzie, jak?!? internet? nie, mam juz dosyc czatow i takich glupich pogawdek, ktore opieraja sie zawsze na tym samym:/
eh...najchetniej pojechalabym gdzies w gory na jakies studenckie rekolekcje... tam pewnie moglabym poznac fajnych ludzi, troche sie wyciszyc i moze nauczyc sie radosci zycia....
a tak z innej beczki, to wczoraj prowadzilismy ze znajomymi dyskusje i doszlismy do wniosku, ze palenie jest bardzo integrujaca czynnoscia... ludzie z akademika, ktorzy pala znaja sie bardzo dobrze,bo duzo czasu przesiaduja na korytarzu z fajka, ludzie z uczelni tez razem wychodza na papierosa i zazwyczaj stoja w jakims wiekszym gronie, wiec tez jest szansa kogos poznac... moze ja powinnam po prostu zaczac palic??? :]
O facecie to ja juz moze nie bede mowic, jeszcze jakiegos dola złapie i będzie! ;) Ale Tobie zycze powodzenia i ... udanych łowów buehehe [To przez pewną ksiazke - wypozyczylam sobie ksiazke, w wielkim skrocie mowiac koles byl z D. ale wyslano go za granice, tam go porwano i przetrzymywano (II wojna swiatowa), wszyscy myseli ze zginął, a nagle okazalo sie ze D jest w ciąży, jej psychiczna matka kazala jej usunać dziecko, zeby nie stracic reputacji, kolesiowka usunela dziecko, myslala ze koles nie zyje, zalamala sie i trafila do psychiatryka, potem kolesia uwolniono, ale rodzice nie pozwalali im sie spotkac bo babka dostalaby szoku i znowu by trzeba bylo ją leczyc, wiec znowu gdzies kolesia wyslali. On tam poznał inną, długa historia, w kazdym bądź razie babka byla wredna i w ogóle, ale on okazal sie jedynym kolesiem ktory ją przechytrzyl i nie mial jej dosc, no i potem jakos sie spikneli (a zanim rodzice D. dowiedzieli sie ze on ma i
Dodaj komentarz