niechec
chyba za bardzo sie rozleniwilam, bo teraz jakby trzeba bylo zaczac sie uczyc, to ewidentnie robie wszystko byleby nie wziasc kserowek do reki i nie zaczac kuc... dzisiaj np od 9 rano do teraz przeczytalam cale 3 kartki..wydajnosc po prostu rewelacyjna:]
ah i jakas paranoja mnie lapie, bo wyczytalam ostatnio w wysokich obcasach, ze jak ktos za duzo spi, to moze byc powaznie chory... a ja to moglabym spokojnie sypiac po 11-12 godzin na dobe... teoretycznie po 8 godzinach powinnam byc wyspana, a dzis przespalam 9 i juz chce mi sie spac... chyba sie starzeje, bo w tamtym roku moglam siedziec do 1 -2 w nocy i normalnie funkcjonowalam, a teraz o polnocy to juz odlatuje... ajjaj co sie ze mna dzieje...
faceta nadal brak, na horyzoncie tez nikogo ciekawego...poza B. of korz, ale ta znajomosc juz chyba sie wykrusza po malu.... no i cholera stara d jestem a faceta nie mam...
nawet na polowinki w piatek nie ide, bo nie mam z kim:/ chociaz ma to tez dobre strony, bo zaoszczedze troche kasy:)
no to tyle na dzis... musze jechac na uczelnie...i tak pewnie znow sie na autobus spoznie:D standart....
na studnowke tez nie ide... i tez jestem stara dupa bez faceta! nie jestes sama ;)
standarD.
Nie marudź, znajdzie się taki co Cię uskrzydli.
Jak nie teraz to jutro,jak nie jutro to za dwa dni,nie ma co szukać na siłę =).
Widocznie za duzo spisz, ze jak wstajesz to dalej jestes zmeczona. Ale masz racje, jak tu wyjsc z cieplego lozka jak na dworze zizizizimno :/
Dobrego dnia.
A stara to ty nie jestes powiem ci.. i ze facet na pewno sie znajdzie :) buziak!! :*
Dodaj komentarz