lipa :(
no to ladnie sie wszystko posypalo:( nie dostalam tego akademika, w ktorym dotychczas mieszkalam... nie wiem jak to bedzie, ale nie wyobrazam sobie mieszkania teraz gdzies indziej...z dala od fajnych knajp, od bloni i ...od B:(
myslalam, ze skoro juz tutaj mieszkalam rok, to mam duze szanse znow dostac to samo miejsce, a tu lipa...
napisalam odwolanie, bylam rozmawiac z tymi kobietami, ale szanse na zrobienie czegokolwiek sa bardzo nikle, bo nie maja tu nawet zadnych rezerwowych miejsc, po prostu wszystko jest w pelni oblozone... jedyna mozliwosc jaka zostaje, to to ze ktos zrezygnuje z akademika... heh... ale ktoz by chcial zrezygnowac z miasteczka, jak tutaj sie ludzie bija o te akademiki???
zawsze sie musi cos spieprzyc!!! :(
I wierzyć, że jednak dobrze się skończy (po twojej myśli)
Dodaj komentarz