leniwie
zapowiada sie leniwy dzionek spedzony w domu przed kopem... dzwonilam do A.... pytalam czy moze pojdzie gdzies wieczorem na browarka, ale odpowiedziala, ze byla wczoraj i dzis nigdzie nie wychodzi... wyslalam smsa do M., ze moze pojechalibysmy gdzies potanczyc, odpisal, ze jest chory... zostawilam na GG wiadomosc K., ze idziemy wieczorem imprezowac, odpisal, ze mu sie nie chce, bylam wczoraj u W. pytam czy jedzie na karaoke, odpowiedziala, ze tak, ale z jej facetem.... eh, czlowiek przyjezdza do domu i okazuje sie, ze nawet nie ma z kim spedzic tej andrzejkowej soboty... chyba zostane w domu z moim jedynym przyjacielem - kompem.... zalosne... :-/...
Dodaj komentarz