• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

kultura jakich malo

wczorajszy wieczor... czekamy na zajomych w jednej z uliczek przy rynku... podchodzi trzech troche podchmielonych typow... jeden uderza moja kumpele w glowe, drugi popycha mnie tak, ze laduje na chodniku i o maly wlos nie rozwalam sobie glowy o kant schodow...

jakies przepraszam??? gdziez by znowu.... glupie smiechy i jeszcze text, ze moze tak za 300 zl na numerek z nimi pojdziemy...

po prostu polska kultura w 100%

zaluje,ze nie zalozylam wczoraj glanow, bo bym im tak z blachy przypier..., zeby do konca zycia odechcialo im sie "numerkow"

kumpela namawia mnie na aikido... moze jednak warto sie zapisac....

12 maja 2008   Komentarze (3)
innam
12 maja 2008 o 10:22
A daj spokój... To wandale jacyś i tyle. Nam wszystkim trzeba po prostu osobistego bodyguarda :)
modrzak
12 maja 2008 o 09:17
ja chciałam na kick boxing, ale musiałam do domu wrócić a tu nie mam perspektyw :( ale mój luby trenował tea kwon do no i zadowolony jest tzn był bo jak jego trener w wypadku zginął to już nie chodzi ale cos burkał że chyba znowy zacznie
no i przypierd.. umie ! nie pochwalam, ale przynajmniej czuje sie bezpiecznie
może warto pomysleć o jakiejś sztuce
calaja
12 maja 2008 o 08:34
no nie ma zartów, nieciekawa sytuacja, lepiej sie zapisz na sztuki walki.

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi