just forget, La speranza l'è l'ultima a morire

musze zapomniec.... chwile rozmawialam z B., snil mi sie no i wszystkie uczucia wrocily... musze o nim zapomniec.... to jest bez sensu, bo na 99,9% on kogos ma, a ja nie chce mu sie pchac w jego zycie... tym bardziej, ze on juz to zycie na pewno ma poukladane (moze inaczej myslalabym gdyby byl moim rowiesnikiem, lub byl starszy o rok, dwa lata) wykasuje jego numer na GG, z komorka bedzie gorzej, bo juz znam na pamiec:/ i .... bede starala sie zapomniec.... musze.... inaczej cale zycie bede sie dolowac :/

moja dzisiejsza obserwacja: jak czlowiek znajdzie juz ta swoja druga polowke, to zapomina o ludziach w okolo... stajesz sie wtedy kims mniej waznym, do kogo sie idzie tylko jak cos potrzeba, a tak...po co miec czas dla kogos innego skoro mozna go spedzic milej w towarzystwie tej jednej osoby? eh... no i co tu zrobic?... nigdy taka nie bede... zawsze bede starala sie znalezc tez czas dla innych....

ide dzisiaj na koncert znajomego.... sama... bo reszta jak zwykle zajeta...(patrz wyzej)... nie bede siedziec w domu... chcoiaz na godzine tam pojde, ale pojde....

eh... smutno mi:( jeszcze wiadomosc o smierci Arka.... wspanialy siatkarz i ...taki mlody... dlaczego ludzie tak szybko odchodza z tego swiata???

[*]

kilka_chwil

18 września 2005 o 11:43

Też bym chciała zapomnieć. Ale to trudne, np. w moim przypadku, gdy jest się z tym kimś razem w klasie... Kiedy odnajduję już spokój, niejako On idzie w niepamięć, to właśnie wtedy on sam mi przypomina o swoim istnieniu smsem z zapytaniem co jest zadane :
Gdy była młodsza, to nie przypuszczałam, że głębsze uczucie może być takie trudne...

szukajaca_prawdy

16 września 2005 o 20:32

Ludzie tak zapatruja sie w ta druga osobe, ze nic innegioo sie nie liczy. To trochę chore, ale wiekszosc osob tak robi. Czemu?? Nie wiem...

paulita

16 września 2005 o 19:32

zapomnisz, ale nie w taki sposób..... wykasowanie z listy nic nie da, wiem z doswiadczenia.... zapomnisz jesli zastapisz kims innym...

InnaM

16 września 2005 o 18:20

Zrobiłam to wszystko, o czym piszesz [skasowałam z GG, z komórki...], ale wciąż pamiętam. To nie takie proste...

slonecznik

16 września 2005 o 18:03

najgorsze jest to, że Zapomnienie zdaje się przychodzić wtedy, gdy ono tego chce a nie wtedy, kiedy jest nam potrzebne... dobrze, że będziesz starała się mieć czas dla innych. kiedyś popełniłam błąd, bo On był całym światem, nie starałam się utrzymać przyjaźni i nawiązać nowych, dostałam nauczkę. na koncert to ja też bym chętnie poszła :) masz rację, nie siedź w domu, może tam się troszkę oderwiesz od tych myśli... siatkówką to ja się szczególnie nie interesowałam, ale sam fakt, taki młody chłopak przed którym było całe życie... :( dopiero w takich chwilach przypominamy sobie, że wszystko jest kruche

Kasjopeja

16 września 2005 o 18:02

Nigdy nie zapomnisz osoby która jakoś wpłynęła na Twoje życie...

Kumcia

16 września 2005 o 17:50

Tez musze o kims zapmniec!i tez ten ktos mi sie snil..tak jak ktos znajduje swoja druga polowke,to ty zosatjesz zepchniety na duzo dalszy plan..taki minimalny..ale nie kazdy tak robi!Tez slyszalama ta straszna wiadomosc [*]

ambi

16 września 2005 o 17:03

no niestety tak to juz jest. Jak se ma tą swoją połoke.. to tylko ona ci w glowie.. chcesz z nia jak najwiecej spedzac czasu.. i trudno znalesc czas dla innych..
O B nie zapomnisz.. jedynie mozesz sie pogodzic z sytuacja jaka nastąpila.. musisz sobie wbic do glowy ze on nie dla ciebie jest.. bo zapomniec to sie nie da... musisz znalesc inny obiekt zainteresowan...
Powodzenia cici :) dasz sobie rade...

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

just forget

Dodaj komentarz