home
wrocilam do domciu po dlugim pobycie w Kraku...
i jak zawsze sporo sie wydarzylo.... ale nie bede tutaj wszystkiego opisywac...
chcialam tylko wspomniec, ze moj ktos dzwonil do mojej kumpeli w zeszly weekendzik i ona mu powiedziala, ze nie pojdzie z nim do lozka itp. no i tak ponoc gadali i okazalo sie, ze jemu chodzi tylko o to, zeby bylo przyjemnie....
gezzz...co za cham.... nie chce go wiecej widziec...mam nadzieje, ze nie przyjedzie juz nigdy wiecej do mnie!!!
never, never, never!!!
Dodaj komentarz