• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

gubie sie

zajrzalam na rozklad jazdy mpk w krakowie...a tam w ogole nic kolo dworca nie jezdzi... tramwaje jakos dziwnie tylko do rakowickiej, a co dalej??? halloo??? jak dojechac na plac inwalidow??? ludzie... 2 miesiace mnie tam nie bylo, a po przeczytaniu tego rozkladu czuje sie jakbym wkroczyla do nowego miasta i musiala sie uczyc wszystkiego od nowa... eh... chyba zaczne na piechote chodzic na uczelnie:]

poza tym dzisiaj dostalam moj plan zajec... rewelka po prostu... nie ma jak to siedzec codziennie do 17.00 lub 19.00 na uczelni... khm...chcialabym tylko zaznaczyc, ze jestem na studiach DZIENNYCH, nie wieczorowych... juz raz mialam okazje miec taki plan zajec i wiem jak cholernie wracalam zmeczona po calym dniu spedzonym na uczelni... co z tego ze mam okienka? skoro i tak przez te 2 godziny to ani do akademika wrocic ani nic... tylko sie tak czlowiek paleta po korytarzach tej uczelni...

dodatkowo musze sie jeszcze na hiszpanski zapisac... tylko kiedy??? jak ten plan mam taki cudowny, to nawet brakuje mi terminu, zeby gdzies dodatkowe zajecia wcisnac:]

normalnie juz gubie sie w tym wszystkim... jeszcze ten akademik.... niby mam w nim miejsce... ale to ani na 100% nie jest pewne, ani nie wiem na 100% w ktorym pokoju, z kim... nic nie wiem... glowa mi peka od tych mysli wszystkich i jeszcze na dodatek lapie mnie dol przedwyzjadowy...

no i sprawdzilam tez jak B. ma zajecia.... ale calkiem inaczej niz ja, wiec jedyna szansa na spotkanie go, to bedzie czatowanie pod akademikiem.. bo uczelnia juz odpada....

ajajaj.... nie... juz mam tego wszystkiego serdecznie dosyc... help....!!!!

23 września 2005   Komentarze (10)
kilka_chwil
25 września 2005 o 17:50
Zakręcone to wszystko... Ale ufam, że sobie poradzisz, no bo jakby ianczej!? :-)
Lets
24 września 2005 o 20:19
Ps. Jest i zdjecie :>
ambi
24 września 2005 o 12:54
nienawidze jak nic nie układa sie po mojej mysli.. wiec współczuje Ci..
Może jednak martwisz sie na zapas?..
neila
24 września 2005 o 10:55
etam, przesadzasz... będzie dobrze, bo musi byc dobrze, wszystko się ułoży,a tutaj zawsze masz kawałek internetowej przestrzeni do której mozesz się wślizgnac i wyżalić...mało ludzi w ogóle zdaje sobie sprawę, jak wyżalanie się pomaga...
a ja trzymam za Ciebie kciuki i obiecuję, że wszystko się ułoży i że zycie jest piękne...
poza_czasem
24 września 2005 o 10:55
A ja ,niczego jeszcze nieświadomy maturzysta narzekam na to jak jest a masz o wiele gorzej ;)
Lets
24 września 2005 o 01:50
nie mam pojecia jak ja sobie poradze z tramwajami! :D Pewnie to nic trudnego, ale póki co, dlamnie taka nowosc to czarna magia! :DDD
my_space
24 września 2005 o 00:33
Po dwuch tygodniach przywykniesz do wszystkiego.Ja do pajakow sie tez powoli przyzwyczajam :) Nie ma wyjscia....
zlamane_skrzydla
23 września 2005 o 23:47
Dasz radę.
Rozkłady się zmieniły, bilety poszły w górę... :/ Heh...
InnaM
23 września 2005 o 23:41
Ten hiszpański mnie oczarowal... wspaniały język:) I bardzo prosty :) Nie łam się, cici, ułoży się :)
moje
23 września 2005 o 23:05
Wyśpij sie. Jutro będzie więcej wiadomych.

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi