czwartkowy wieczor w akademiku, La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

Strona główna

najbardziej w akademiku kocham to, ze mozna na calego fulla zapuscic muzyke i nikt sie nie zlosci, nie ma pretensji itp... tak wlasnie i teraz jest u mnie:) idziemy dzisiaj z sasiadkami na imprezke, wiec podczas przygotowan mozna wlaczyc jakis fajny mjuzik;) oj, jutro wolne to dzisiaj pewnie caly akademik bedzie imprezowal...i wbrew pozorom malo kto pojechal do domu ;D

yay... no to lece pod prysznic, no a potem hulanie do rana ;)

calaja

21 listopada 2005 o 16:42

dokładnie-i nikt nie ma pretensji. Ostatnio śpiewałam karaoke do 2.00, nawet portier się cieszył :)

InnaM

11 listopada 2005 o 10:02

No u mnie większość pojechała:D Ale nie wszyscy :>

moje

11 listopada 2005 o 09:38

fajniście :)

pure_sincerity

11 listopada 2005 o 05:02

no i tak trzymaj :) lubie glosno puszczoną muzykę...

Lets

11 listopada 2005 o 00:17

aaaaa!!!!! tez chce! :D tyle ze ja mam ochote na jakis KONCERT!:D taki porządny koncert.. mrrrr ;D

Myje-Gary

10 listopada 2005 o 23:47

Tylko AKROPOL zostawcie w całości =)).

padaPada

10 listopada 2005 o 21:47

nie zgob majtek

my_space

10 listopada 2005 o 20:58

no to lec i baw sie dobrze a ja ide spac :P

Strony

Dodaj komentarz