• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

biurokracja c.d.

no więc dzisiaj zrobiłam podejście numer dwa... tym razem już wiedziałam, że mam zacząć od drzwi na których wisi kartka dział kontroli opłat... wchodzę, siedzi jakiś młody pan, więc się ładnie uśmiecham z nadzieją, że szybko załatwimy sprawę, tłumaczę o co chodzi, że ja w imieniu kolegi itp... a pan do mnie, że te odsetki to nie w kasie, ale przelewem na rachunek studenta trzeba zapłacić...

no tak.. i nie mogła mi tego powiedzieć, ani pani w dziekanacie, ani pani w kasie, dopiero dziś ten pan :]

heh, nawet się nie denerwuję, po prostu śmieszy mnie to...

06 czerwca 2008   Komentarze (4)
Mistrz2k8
07 czerwca 2008 o 19:13
Ja to bym chyba z siebie wyszedł, a już z pewnością zrobił "małą" awanturę.
To już nie tylko biurokracja, ale totalne olewanie!
innam
07 czerwca 2008 o 12:47
A mnie nie smieszy... Bo zabawa w urzędach pochłania za duzo mego cennego czasu :P
paula
07 czerwca 2008 o 10:42
aż Cię podziwiam za Twój spokój heh :)
calaja
07 czerwca 2008 o 09:05
hehe to musi byc uczelnia państwowa. Ja pracowalam przez rok w Dziekanacie na Prywatnej to musialysmy wszystko studentowi wytlumaczyc i kurna prawie mape narysowac ehh ;)

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi