• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

bezczynnosc

chyba nie lubie bezczynnosci... przez poprzednie dwa miesiace wakacji caly czas bylam zajeta i teraz jak przyszlo mi siedzec w domu i nic nie robic... to jakos tak pusto sie zrobilo.... kiedys jeszcze sobie myslalam, ze jak bede miala stale lacze, to na pewno nie bedzie mi sie nudzic, bo bede przegladac stronki, rozmawiac z ludzmi na gadu... a teraz? juz nawet internet zaczyna mnie nudzic... spedzam troche czasu w kuchni pichcac rozne potrawy, bo to jest jakies zajecie czasu,a poza tym ma swoja wysoka uzytecznosc (bo od razu cala rodzinka jest najedzona).... pojechalabym gdzies w gory, bo tak slicznie sloneczko swieci, ze az zal siedzec w domu.... ale oczywiscie problem wciaz jest ten sam: brak ludzi:/ eh, musze sobie czym predzej psa kupic - zeby miec towarzysza spacerkow... ale to pewnie nastapi najpredzej jak wyprowadze sie od rodzicow... a na to na razie tez sie nie zanosi;)

rany, znowu narzekam... prosze mnie jakos zreformowac, zebym juz takich bzdur nie opowiadala :p

07 września 2005   Komentarze (9)
kilka_chwil
08 września 2005 o 18:08
Kurczę, też bym chciała psa, ale niestety rodzice się nie zgadzają :/
slonecznik
08 września 2005 o 17:20
re: w sumie masz dużo racji. to bardzo prawdopodobne zwłaszcza, że kiedy ja coś planuję to nie wychodzi ;) a teraz jeszcze notkę Twą skomentuję. to nie są bzdury, ja więcej marudzę :D zazdroszczę dokonań kulinarnych, mi w stu procentach udaje się tylko makaron. heh, widocznie do lenistwa też się trzeba przyzwyczaić... ;)
Myje-Gary
08 września 2005 o 15:07
Chmm, może zjedz cytrynę i narzekaj, że ona strasznie kwaśna, albo cuś =))).
neila
07 września 2005 o 17:09
marudź, marudź... tutaj namarudx się do woli i potem nie męcz ludzi w realu:)
na blogu można pisac wszystko więc i ja sobie marudzę, o!
Kumcia
07 września 2005 o 14:47
po czekaj za jakis czas bedziesz marzyla o takiej bezczynnosci:P;)
kobieta zamężna
07 września 2005 o 13:28
a co tam ja sobie uzurpuję święte prawo do marudzenia kiedy na to mam ochotę... a swoją drogą to ERRAD ma racje ;)
InnaM
07 września 2005 o 13:14
Chroniczna bezczynność zabija. Trzeba z tym walczyć :)
ambi
07 września 2005 o 13:11
Wiesz mam ostatnio podobny problem.. znów siedze całymi dniami w domu :/ znajomi pracują, no od czasu do czasu spotykam się z Dominikiem, ale to tez nie to co chcialabym miec. No i pies.. moja mamka się nie zgadza na kolejnego psa.. boi sie przywiazania.. nie dziwie się.. no ale jak tylko wyprowadze sie z domu kupie sobie psa.. ale tez za szybko to nie bedzie..
Do ERRAD\'a => niestety łatwo powiedzieć trudniej wykonać.. juz ja wiem coś o tym, tym bardziej jak samemu trzeba szaleć.. samemu to nie to samo co z kimś!
ERRAD
07 września 2005 o 12:42
Gdybym nie wiedział, zacząłbym od słów: \"Droga Babciu...\"
Pójdź w miasto, dziewczyno... Zaszalej!

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi