• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

La speranza l'è l'ultima a morire

Strony

  • Strona główna

:/

M. sie odezwal na gg... jego nr juz dawno wykasowalam, ale nie zablokowalam.... wiec napisal... jak zawsze, tra ta ta, co slychac, jaki to on szczesliwy jest z Kasia itp....  staram sie odpisywac w miare rozsadnie i z dystansem, chociaz w glebi to nadal boli :/

a mialo byc tak pieknie, mialam zapomniec.... :(

chce na nowo sobie ulozyc zycie, bez niego, bez wracania do tego co bylo....

podobno czas leczy rany.... heh.... ciekawe ile tego czasu musi uplynac... rok, dwa? a moze wiecej?

23 października 2007   Komentarze (4)
Chaos_Angel
24 października 2007 o 20:17
A mi się wydawało, że to ta biblioteka w Anglii...
innam
24 października 2007 o 10:48
Ja niestety, żeby skończyć z koszmarem wysłuchiwania o szczęściu P. musiałam po prostu kategorycznie zerwać kontakt. Inaczej nigdy nie podniosłabym się z depresji. I stwierdzam, że... tak jest dobrze. Trzymaj się i rób tak, jak dla Ciebie najlepiej.
Doderic
24 października 2007 o 10:27
Czasem i po 3 latach coś wraca, jak odległe echo. Najlepiej wtedy schować się wśród przyjaciół.
Przestań też być masochistką i powiedz M. wprost, że nie chcesz słuchać o Kasi albo go zablokuj.
stay-away
24 października 2007 o 10:18
Ja już wiem, że 8 miesięcy w moim przypadku to mało, ale pocieszające jest to, że radzę sobie lepiej niż na początku... ja zablokowałam : kolejny raz : ale i tak największe nadzieje pokładam w wyjeździe - nie tylko finansowe ;)

Dodaj komentarz

Cicicada | Blogi